wtorek, 21 czerwca 2016

Jak poradzić sobie z porażką?

Siemankooo :)

Dziś rozłożę na części pierwsze problem ponoszenia porażek. Kto z nas nigdy niczego nie zepsuł, łapka w górę :P 
Co tak pusto? 
No tak, porażki zdarzają się każdemu z nas, więc jest to post... dla wszystkich :) Zachęcam do przeczytania.

Może zacznę od takiego prostego pokazowego przykładu. Jest sobie grupa teatralna. Są ze sobą mocno związani, dużo rozmawiają, mają tysiące prób, na których siedzą nieraz do wieczora. Wszystko idzie pięknie, ale nieuchronnie zbliża się czas premiery. I zaczynają się wątpliwości: czy wszystko się uda? Czy nie pomylę tekstu? Jak wybrnąć, jeśli jednak pomylę? Czy mój strój się spodoba? Czy moja mimika dobrze odda strukturę granej postaci? Czy zgram się z innymi? Jak spodoba się widzom?
I tak dalej.

Przy takiej ilości rzeczy, które mogą się nie udać, cudem by było, gdyby wszystko poszło jak po maśle. Przykład dotyczył teatru, ale jest też wiele innych sytuacji, kiedy można odczuć ten smak porażki i nie będę ich wymieniać, bo każdy i tak dobrze je zna. Jak sobie poradzić, kiedy już poniesiemy porażkę? Oto kilka sprawdzonych sposobów.

1. Nie przejmować się - banialuk! Żeby pomógł, trzeba spojrzeć na niego głębiej. Wszyscy wielcy ludzie ponoszą porażki, a żeby nigdy nie odczuć żadnej, trzeba by chyba siedzieć w domu pod kocem i nie angażować się w ogóle w nic. Jeśli chcesz osiągnąć sukces, musisz liczyć się z tym, że się nie uda. Podnieść koronę, zadrzeć głowę, obrzucić wszystkich spojrzeniem pełnym wyższości i z gracją odejść. 
2. Pogadać z kimś zaufanym - nie ma nic lepszego, niż rozmowa z przyjacielem, kimś, kto zawsze cię rozumie, kto zna cię niemal tak dobrze jak ty sam siebie. Jeśli nie możesz sam sobie poradzić z porażką, są ludzie, którzy zawsze chętnie ci w tym pomogą.
3. Obrócić wszystko w żart - wersja dla spryciarzy! Wymaga doświadczenia w porażkach, ale jest też naprawdę spektakularna. Kiedy coś ci się nie uda, zawsze możesz chytrze powiedzieć "Jasne, że to było specjalnie. Nie mogłem się powstrzymać przed chęcią zobaczenia waszych min". Ludzie oczywiście będą udawać jeszcze sprytniejszych niż ty, ale, jeśli dobrze to rozegrasz, zasiejesz w ich sercach wątpliwości, czy faktycznie nie robisz sobie z nich jaj.
4. Zwiać na jakiś czas - to z kolei sposób dla nieco słabszych, niewprawionych, a przez to też mało fachowy, ale sposób to sposób, co nie? Ważne żeby pomógł tobie. Zrób sobie tygodniowe wakacje. Ludzie w tym czasie zapomną, ty ochłoniesz, a jak już wrócisz, zaczniesz z nowymi siłami od początku. 

Czego nie wolno ci zrobić? Absolutnie nie wolno ci się załamać. Nie masz prawa rezygnować ze swojej pasji czy z drogi do sukcesu, tylko dlatego, że raz czy dwa (czy tysiąc razy) coś nie pykło. Jeśli tego właśnie chcesz, jeśli to daje ci radość - nie pozwól, żeby ktoś (lub coś) ci to zabrał.  

Dziękuję za poświęcony czas i uwagę! W komentarzach dopisujcie swoje sposoby na porażki, na pewno z nich skorzystam, a może pomogą też innym ;) Pozdrooo!
Loverance


2 komentarze:

  1. Staram się, aby porażka była dla mnie motywacją do tego, by następnym razem poszło mi lepiej. ;) Takie myślenie często mi pomaga.
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń