piątek, 31 marca 2017

Bordeaux

Siemanko :)

Tak tak... ciągle żyję!
Nie było mnie tu ponad miesiąc, co mogę wytłumaczyć jedynie tym, że nie widziałam sensu w pisaniu i inspirowaniu Was na siłę. Zwyczajnie nie chciało mi się, wydawało mi się to idiotyczne. Dziś jednak udało mi się zebrać w sobie i ogarnęłam, że robię to głównie dla siebie - dla Was oczywiście też, w końcu ktoś to czyta! - przede wszystkim przypomniałam sobie, czemu w ogóle założyłam tego bloga. Chciałam stworzyć własny kąt, pełen inspiracji, pełen przemyśleń, nieraz naprawdę głębokich, pełen zdjęć i własnej sztuki. Nie chciałabym z tego zrezygnować. 


A teraz, skoro już się wytłumaczyłam (trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że wszystko jest zrozumiałe), możemy kontynuować to, co zaczęłam jakiś czas temu, czyli serię inspiracji o kolorach. Postanowiłam odbiec jednak od tradycyjnej kolejności i zrobić to od środka. Dzisiaj będzie jeden z moich ulubionych kolorów, czyli bordowy.


Ponieważ nie jest to kolor z gatunku standardowych, trudno o informacje na temat jego znaczenia. Dowiedziałam się jedynie, że kojarzony jest ze zmysłowymi przyjemnościami, a sama jego barwa to "najbardziej cielesny odcień czerwieni". Z tym drugim się zgadzam, z tym pierwszym... no cóż, jak kto co widzi.



Znalazł zastosowanie przede wszystkim w modzie. Obok czerni, bieli i szarości jest czwartym najbardziej stonowanym kolorem (zwłaszcza jego przygaszona wersja). Odcieni ma wiele, poczynając od purpury, kończąc niemal na fiolecie.







  Nie może się obyć oczywiście bez moto, czyli tego co kocham najbardziej ;)







Wbrew pozorom, kolor poniżej perfekcyjnie pasuje nie tylko ciemnowłosym dziewczynom, ale również blondynkom. Potwierdzam własnym przykładem! ;)
Jest idealny, zwłaszcza kiedy chcesz się wyróżnić spośród tysiąca odcieni nude. Pełna atencja gwarantowana!





Ok, tego byłoby na tyle :) 
Wiem, że jak na moje możliwości post jest bardzo krótki, ale po tak długiej przerwie muszę na nowo się wdrożyć. Poza tym wolę, żeby było mniej, luźniej, ale za to rzetelniej. 
Mam nadzieję, że mimo wszystko post się Wam spodobał! :)
Zapraszam na kolejne - już niebawem.
Elooo!
Loverance

3 komentarze:

  1. Moto to jak dla nas najlepsza inspiracja :D Również jesteśmy miłośniczkami! Kolor bordowy to jeden z naszych ulubionych kolorów ^^ Kochamy bordowe odcienie pomadek lub takie milusie sweterki ^^ Buziaki kochana!

    OdpowiedzUsuń
  2. Thanks for comment and follow! I'll visit you too ;)

    OdpowiedzUsuń