piątek, 19 sierpnia 2016

Chwile zatrzymane w obiektywie

Hej siemanko :)

Ostatnie trzy dni spędziłam razem z rodziną na wsi. Stoi tam dom, w którym niegdyś mieszkała moja babcia i dziadek, a teraz już tylko babcia, razem z moją ciocią.  



Brzeziny to niezwykle ważne dla mnie miejsce, pełne wspomnień, z których nie zamierzam rezygnować. Nic nie jest potrzebne; wystarczy ubrać buty (chociaż w sumie niekoniecznie) i udać się na długi spacer. Ja uwielbiam wybrać się na taki spacer samotnie, bez telefonu, bez słuchawek i po prostu zagłębić się w siebie.
Tym razem zabrałam ze sobą też aparat, żeby uwiecznić to miejsce pełne ciszy, które mimo upływu czasu nadal pozostaje takie samo. Którego nie bezczeszczą ludzie i zbędny hałas. Wiem, że wbrew pozorom takich miejsc jest bardzo wiele -  wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć. Niektóre z nich jednak są dla nas wyjątkowe. 



Na dwóch powyższych zdjęciach znajduje się łąka, na której przeleżałam dwie godziny, rozmyślając nad "tym wszystkim". Tych rozmyślań nie przytoczę, ponieważ są dla mnie zbyt osobiste, jednak muszę Wam powiedzieć, że nie żałuję nawet jednej sekundy. Pochłonęłam trochę piękna z otoczenia i w końcu zatrzymałam się na chwilę. Gdy świat biegnie, odruchowo biegniesz razem z nim, nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy.



To ja! Żeby nie było, że nie dodaję swoich zdjęć! ;P





Trochę zdjęć nieba, które, jak już kiedyś wspominałam, jest moim ulubionym obiektem do fotografowania. Niebo jest za każdym razem inne, nie da rady uchwycić go dwa razy w identyczny sposób. Jest dla mnie stanowczo najpiękniejszą rzeczą na świecie - nawet jeśli jest jednolicie szare.
































Teraz owoce natury, a poniżej urocza kózka, która zawsze stoi przy drodze prowadzącej do kolejnej wsi (zdjęcie robione przez szybę samochodu ;P)

Poniżej zdjęcia brzezińskich ścieżek. Asfalt? Nie nie, jeszcze tam nie dotarł ;) Albo ziemia, albo kamień. Ewentualnie wydeptana trawa.





Ten zachwyt może wydawać się niepoważny i przesadzony, ale dla mnie to naprawdę jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi, o ogromnej wartości. Jak nigdzie indziej czuję tam obecność mojego dziadka, który jest już w niebie. Być może to kolejny powód, dla którego tak lubię patrzeć w górę. 
Z całych sił staram się być takim człowiekiem, jakim był on.
Czasem bardzo za nim tęsknię.


Dzisiaj - zamiast cyklu książkowego - post przegadany. Trochę się rozkleiłam, nie zdarza mi się to często. Oceniajcie więc tylko zdjęcia, nie jakość tekstu ;) Chyba że może macie takie miejsce na Ziemi, gdzie wracają do Was wszystkie wspomnienia i gdzie lubicie rozmyślać. 
Korzystajcie z ostatnich dni wakacji i może odwiedźcie te miejsca, jeśli jest taka możliwość :) 
Do następnego razu ;)
Loverance

12 komentarzy:

  1. Widać, że post pisany z głębi serca. Bardzo przyjemnie czyta się Twoje przemyślenia. Co do zdjęć- są bardzo ładne.

    http://tuczarniamotyli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia ;)
    Obserwuję i Pozdrawiam!
    zubrzycanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne zdjęcia <3 koza(?) wygrała :D

    http://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, koza! :D Ma jeszcze swoją towarzyszkę, ale odeszła nieco dalej i nie dało się jej objąć :P
      Chętnie wpadnę ;)

      Usuń
  4. Świetne zdjęcia :) Piękno natury, potrafisz je docenić. Jak ja uwielbiam takie pagórkowate miejsca... są bardzo fotogeniczne i urocze. Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja również uwielbiam takie miejsca :)) Pozdrawiam! ;)

      Usuń
  5. Bardzo miło czytało się ten post, był taki prawdziwy ♥
    Zdjęcia są przepiękne!
    Może wspólna obserwacja? Daj znać u mnie i zacznij :)
    girl-with-passion,blogspot.com
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Zobaczę co tam masz u siebie i dam znać :D Pozdrawiam :))

      Usuń