niedziela, 27 listopada 2016

Christmas is coming ~ part 1

Siemanko! :)





Dzisiaj, jak na pewno wszyscy się zorientowaliście, mamy pierwszą niedzielę Adwentu. Dokładnie za 27 dni będziemy obchodzić Święta! ^^ Jest to mój ulubiony czas w roku, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami swoją radością w kilku najbliższych postach, aż do Wigilii. Mam już kilka pomysłów, dlatego jestem pewna, że ten plan wypali. :)
Na pierwszy ogień pójdą inspiracje zimowo-świąteczne. Po wyświetleniach zdążyłam się zorientować, że to właśnie ten rodzaj postów podoba się Wam najbardziej. Mam nadzieję, że tak będzie też tym razem - nie zapomnijcie napisać komentarza ;)










Nie wiem jak Wy, ale ja co roku z utęsknieniem czekam na śnieg. Wielu ludzi go nie znosi, bo mokry, bo zimny, bo szybko robi się z niego ciapa. Ja jednak zwracam uwagę na to, kiedy jest świeży i okrywa wszystko idealną bielą, zwłaszcza w nocy. Wszystkie dźwięki są stłumione i odnosi się wrażenie, że cały świat zasnął. Dla mnie to jest magiczne. Oczywiście nie tylko w nocy, choć wtedy najbardziej. :)































Czy jest gdzieś piękniejsza zima, niż w Hogwarcie? <3 Ile razy oglądam Harry'ego Pottera, tyle razy zachwycam się tamtejszą magią świąt. 
A skoro już o tym mowa, to w jednym z kolejnych postów mam zamiar zrobić krótką listę książek (i być może filmów), które warto przeczytać (obejrzeć) przed i w trakcie świąt. Będą tam same perełki! ^^











Kolejną rzeczą, którą uwielbiam w świętach są przepiękne światełka, które ozdabiają całe miasta. Nadają wszystkiemu tego specjalnego charakteru, który tworzy niepowtarzalny klimat.
Myślę, że za świąteczny klimat odpowiadają też targi bożonarodzeniowe, organizowane w wielu miastach w Europie i na świecie. Jeśli macie możliwość, serdecznie polecam Wam się wybrać, a jeśli nie - post na ten temat  również się pojawi. ;)










Tyle okazji do zrobienia przepięknych zdjęć! Nawet jeśli śnieg nas nie zaszczyci w tym roku, same te świąteczne dekoracje tworzą doskonały temat do sesji. A jeśli jeszcze do tego dodać fachową obróbkę, mogą wyjść prawdziwe dzieła sztuki.













Piszcie w komentarzach, co Wy lubicie w Adwencie i w przygotowaniach do świąt, a także czy jest jakiś świąteczny temat, który chcielibyście, żebym poruszyła w jednym z kolejnych postów - na pewno wezmę go pod uwagę ;)
Tymczasem dzięki za przeczytanie tego posta - mam nadzieję że się podobał, oraz że oczekiwanie na święta zleci nam szybko! :D
Pozdrooo!
Loverance




piątek, 18 listopada 2016

My head is currently a horrible place to be.

"Wybrałem ją z tłumu, mijając jej ekipę w kinie.
Kilka miesięcy zanim poznałem jej imię."

Siemka :)

Tak tak... Znowu długa przerwa. Opuśćmy na to kurtynę milczenia ;)
Od ostatniego posta znalazłam bardzo dużo inspiracji do kolejnego, ale jest problem - są bardzo zróżnicowane. Mam nadzieję, że (choć trochę) spodoba Wam się post nietematyczny, w którym znajdzie się składanka ostatnich dni. Zapraszam!






"Wciąż patrzyłem na nią, żeby przed zakończeniem
Ukraść jej choćby jedno, krótkie spojrzenie.
Ona co jakiś czas rozglądała się na boki,
Jakby czuła że tu jestem,
I chciała mnie wytropić."










Na ten film wybrałam się z mamą w dzień swoich urodzin, i mimo że nie obyło się bez niespodzianek, to nie żałuję, że byłam! Nie rozumiem tylko, czemu jest grany tak rzadko - może ktoś z Was wie? Już wtedy był tylko 7 razy w ciągu dnia, a teraz zaledwie 3.
Wracając do samego filmu - książki co prawda nie czytałam, ale ekranizacja wbija w fotel. Opowiedziana jest w nim historia nastoletniego Jake'a, który, podążając za wskazówkami dziadka, trafia do owianego tajemnicą sierocińca pani Peregrine umieszczonego na wyspie. Jest on ostoją dla "osobliwych" dzieci, czyli takich, które posiadają nadnaturalne zdolności.
Tim Burton jak zawsze spisał się na medal, a jego ekscentryczne dzieło oceniam 10/10.
Jeśli też oglądaliście ten film, to koniecznie napiszcie, jak się podobał! :)



"Wtedy nie miałem pojęcia, że to dopiero prolog
Do znajomości intensywnej prawie tak jak kolor jej paznokci,
Które widziałem kiedy dłonią
Raz na jakiś czas obejmowała kubek z colą."





























Najnowsza piosenka tego Pana. Przepiękna!







"Żyj swoim życiem.
Słuchaj muzyki za głośno,
Bądź tak szalony i tak inny jak tylko chcesz,
I zawsze pamiętaj
Że nie jesteś sam."










Na zakończenie chciałabym Was namówić do tego, aby zawsze być sobą. Żeby zawsze odważnie spełniać swoje marzenia i nie oglądać się na innych. To nie jest łatwe, konieczne są lata praktyki i determinacji. Sama jestem na początku drogi, ale jestem przekonana, że warto. Bo życie nie ma sensu, jeśli nie dąży się w nim do szczęścia ;)
Loverance

















wtorek, 8 listopada 2016

But first, coffee!

Siemka wszystkim!





Od razu na starcie chciałam Was przeprosić za tą obsuwę posta, ale miałam bardzo aktywny weekend - w sobotę upłynął kolejny rok mojego życia. Teoretycznie skończyłam 17 lat, ale wolę o tym myśleć jako o 16+1, bo w głębi serca uważam, że szesnastka to najlepszy wiek ;) No, a teraz, gdy się już wytłumaczyłam, to czas na parę słów o napoju bogów :D










1. Legenda głosi, że pobudzające działanie kawy po raz pierwszy zaobserwował etiopski pasterz, gdy jego kozy ożywiły się po zjedzeniu ziaren kawowca.



















2. Oprócz właściwości orzeźwiających i pobudzających, kawa przyspiesza również metabolizm, czyli działa odchudzająco ;) 










3. Najdroższą kawę świata wydobywa się z odchodów indonezyjskiego łaskuna, który zjada tylko najlepsze owoce kawy. Częściowo nadtrawiona w żołądku zwierzęcia kawa traci gorzki smak i zyskuje lepszy aromat. Po umyciu, ziarna traktowane są tak samo jak inne gatunki (prażenie, mielenie). Brzmi to obrzydliwie, ale powiem Wam, że miałam okazję pić tą kawę i, o dziwo, jest naprawdę świetna.







4. Największymi producentami kawy są Brazylia, Kolumbia i Wietnam. Zapewniają ok. 50-60% światowej produkcji kawy rocznie.
*
5. Aby poczuć efekty działania kawy, wystarczy poczekać ok. 10 minut.








6. Roczne spożycie kawy na osobę w Europie wynosi ok. 160 litrów (:O)
















7. Kawa jest drugim, po ropie naftowej, towarem handlowym świata.














8. Sama nazwa kawy pochodzi od arabskiego "gahwah" lub tureckiego "kahweh" i oznacza "usuwająca zmęczenie" lub "siła podnosząca".





9. W przeciągu ostatnich 10 lat konsumpcja kawy w Polsce wzrosła aż o 80%!






10. Naukowo udowodniono, że picie dwóch filiżanek kawy dziennie zmniejsza ryzyko depresji o 15%.
*
12. Kawa zapobiega rozwojowi próchnicy.

















13. Śmiertelna dawka kawy dla człowieka wynosi 100 filiżanek.





 14. Kolejna legenda głosi, że Arabowie odkryli kawę i byli o nią strasznie zazdrośni. Chcieli zachować to odkrycie w tajemnicy, odmawiając prawa do wywożenia ziaren kawy poza granice swojego kraju. Jednak pewien muzułmański pielgrzym, Baba Budan, przemycił siedem nasion z Arabii i zasadził je w Indiach. Według tej legendy cała kawa świata pochodzi właśnie z tych skradzionych siedmiu ziaren.








Tego byłoby na tyle :) Mam nadzieję, że post się Wam spodobał. Piszcie w komentarzach, czy lubicie pić kawę i czy wiedzieliście o tych ciekawostkach - ja przyznaję, że zanim zaczęłam pisać, nie znałam większości z nich. Czekam na Wasze komentarze i, oczywiście, linki do Waszych blogów ;)
Pozdrooo!
Loverance